Straszna historia o botulizmie

Treść

  • Urodziny
  • Szpital
  • Dziadki również cierpiały
  • Dbaj o siebie


  • Botulism jest naprawdę straszną chorobą, która może prowadzić do tragedii. Najgorsze, że ani dorośli, ani dzieci nie są przeciwko niemu. Ten list został wysłany do redaktora jednego z gazet. W tej historii nie możesz nic naprawić. Pozostaje nadzieję, że pomoże innym ludziom tego uniknąć.


    Urodziny

    Straszna historia o botulizmie6 kwietnia jesteśmy cała rodzina - syn, córka i dwóch wnuków - świętowały urodziny dziadka. A dzieci i wnukowie wymawiane gratulacyjne grzanki, trzymając kieliszki do wina kryształów, wnuków - z sokiem, dziećmi - z suchym winem. Zadowolony dziadek urodził Cognac. Nasza przyjazna uczta zakończyła piosenkami pod gitarą. Nic nie zapowiedziała kłopoty.

    Następnego dnia, w niedzielę, poszedłem na chorych, rosnące na brzegu morza. Wielokrotnie zwróciłem moje ulubione dzieci i wnuki z tą ziele witaminy. Zwężenie całego pakietu, cicho udałem się do wieczornego pociągu. Po drodze miałem lekko spieprzyć głowę i jakoś dziwnie zamknięto w gardle. Bez zwracania uwagi na takie nonsense, wszedłem do samochodu i wygodnie osiadł w nadziei na oszukany w drodze.

    Teraz, wreszcie, moja stacja, ale z jakiegoś powodu znajomy krajobraz na zewnątrz okien zaczął się rozpadać, a nawet dziwnie podzielony. Nie rozumiem nic, wstał i prawie nie zrobiłem pierwszego kroku - moje stopy nie były przestrzegane. Coś poszło do domu (musiałem zamknąć jedno oko, aby droga nie była podwojona), dowiedziałem się, że wnuk i córki wymioty i biegunki.

    Co zatrulimy? Zjadł kanapki z czerwoną rybą i pikantnym posypanym posypką, szprotami i wielorybami marynowanymi.

    «Dobrze, że wymioty», - Myślałem i zacząłem pić ciepłą wodę o okularach, aby spowodować wymioty i w domu. Dziadek nie miał znaków zatrucia, ale jedliśmy razem. Syn przyszedł z morza z tym samym «Podział» W oczach I «pijany» stopy. Zaczęliśmy picie węgla aktywnego - na tablecie przez 10 kg wagi. Wydaje się, że jest łatwiejszy, ale dwa nie przejrzyli. Natknąłem się na zatrucie pokarmowe za długie życie, a nie raz, i zawsze radziło sobie ze środkami gospodarstw domowymi, w tym manganami. Wiedząc, że córka córki ma węgiel i mangarty, i mając nadzieję, że to spowoduje «karetka pogotowia», Jeśli jest źle, zapomnialiśmy o ciężkim śnie. Niestety, o botulusie i jego znaki, których niczego nie wiedzieli!


    Szpital

    Straszna historia o botulizmieA rano dziadek poszedł do wnuków i natychmiast spowodował «karetka pogotowia» oni, a potem my i nasz syn, ponieważ ponadto naruszyli i mowy. Lekarz próbował przez sondę, aby spłukać żołądek, ale bezskutecznie. Prowadziliśmy najpierw w szpitalu zakaźnym, a następnie w BSMP (okazało się, że botulizm jest traktowany tylko tutaj). Tam pilnie wysłaliśmy do intensywnej opieki i rozpoczęła walkę o nasze życie. Córka była tutaj, ale jej stan był znacznie trudniejszy ze względu na fakt, że rano uciekła od szpitala, aby dowiedzieć się o dobrobycie dzieci. Ponadto jej nerka i trzustka ciężko pracowała. Najwyraźniej jest ona i zniszczona, moja dziewczyna.

    Wokół zegara zaczęliśmy wprowadzać antybiotyki, hormony, antytoksyny, witaminy grup w surowicy anty-nowotworowej, glukozę. Siedem dni nie podniosłem powiek, mój głos zniknął, a straszna suchość w ustach nie pozwoliła w ogóle rozmawiać. Niemożliwe było połknięcie. Szef resuscytacji prawie nie odwrócił się od nas. Panie, jak jesteśmy wdzięczni jej, a młodymi siostrami, którzy często zachowali się zaapracowaniami i sanitarni najgorsze, wokół zegar zmienił naczynie i mokrą bieliznę.

    W nocy, ja, niewiele, modląc się Bogu, aby uratować dzieci i wnuków, psychicznie przekonał wszystkich, aby opuścić ten świat: «Dzieci, słodkie, nie odchodzą... Jesteś tutaj tak potrzebny... Na tej ziemi... Nadal masz tak wiele lat i tyle do zrobienia... Nie zostawiaj mojego ojczystego...» - Powtarzam niestrudzenie, gdy tylko świadomość wróciła do mnie.

    Dziesięć dni w resuscytacji wydawało mi się od lat oczekiwań dobrych wiadomości o dzieciach moich i wnuków. O zrównoważonym (za dwa dni) śmierć córki powiedziała mi tylko o ósmym dniu, kiedy wciąż byłem w intensywnej opiece... Serce odłamki od żalu... Moja dziewczyna, nawet do pożegnania z tobą nie mogłem... Zakopowałem moją córkę jej sąsiedzi i kolegami z jednostki wojskowej.


    Dziadki również cierpiały

    I wnuk? Zostały one przywiezione do zakaźnego szpitala dla dzieci w stanie komatezji z uszkodzeniem funkcji oddechowych. Trzy tygodnie na aparatu sztucznego oddychania, tydzień nieprzytomny, w kapeluszach i nieczesnych kontroli rundy lekarzy i sióstr. Lekarze musieli walczyć, oprócz botulizmu, z zakażeniem krwi u dzieci i porażki grzybowej ciała, z dwustronnym zapaleniem płuc.

    «Wyciągnęliśmy je ze światu ze wszystkimi szpitalem», - powiedział szef resuscytacji i lekarza uczestniczącego.

    Teraz, kiedy piszę ten list, wnuki wciąż w resuscytacji, ale już oddychają się, mówią, siedzą i próbują chodzić - tylko siła jest wciąż mała, a głowa wiruje.


    Dbaj o siebie

    Ludzie kochani! Błagam cię - bądź czujny!

    Pamiętaj, że w hermetycznie zamknięte domowe jedzenie w puszkach można pomnożyć przez mikroby botulizmu. Nawet tysięczne udziały Gram botulinum mogą być śmiertelne dla ludzi. Dlatego na pierwszych znakach choroby natychmiast nazywają «karetka pogotowia»!

    Br / >